Skip to main content

Czy oceany nas wyżywią? Raport FAO SOFIA 2022

Najnowszy raport UN FAO pokazuje ogromne zapotrzebowanie na ryby i owoce morza dla zapewnienia globalnego bezpieczeństwa żywnościowego rosnącej populacji. Jednocześnie eksperci wskazują na konieczność „niebieskiej transformacji” i zrównoważonego zarządzania rybołówstwem, by zachować zasoby oceanów w dobrej kondycji.

Według danych z opublikowanego wczoraj (tj. 29.06.2022 r.) raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (UN FAO) „The State of World Fisheries and Aquaculture 2022”[1] światowa produkcja ryb i owoców morza jest na rekordowo wysokim poziomie[2], a sektor ten będzie odgrywał coraz ważniejszą rolę w dostarczaniu żywności i zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego na całym świecie.

Globalne spożycie ryb i owoców morza osiągnęło w 2020 r. 20,2 kg na osobę, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w latach 60. XX wieku. Szacuje się, że do 2030 r. konsumpcja wzrośnie o 15 procent: do 21,4 kg na osobę[3].

Rybołówstwo i akwakultura przyczyniają się także do zapewnienia zatrudnienia oraz rozwoju gospodarczego. Według najnowszych danych w rybołówstwie i akwakulturze bezpośrednie zatrudnienie znajduje ok. 58,5 miliona osób (ok. 1,5 razy więcej niż liczba mieszkańców Polski), a życie i utrzymanie ok. 600 milionów zależy od tego sektora[4].

Całkowita wartość bezpośredniej sprzedaży ryb i owoców morza w 2020 r. wyniosła 406 miliardów dolarów[5]. To więcej niż roczne PKB w Argentynie, Norwegii czy Danii[6].

Jak wyglądają światowe połowy?

Chociaż wyzwania sektora związane z pandemią COVID-19 wpłynęły na spadek globalnych połowów[7], jednak długoterminowy trend pozostaje stabilny[8].

W 2020 r. roczne połowy wyniosły 90,3 mln ton. To oznacza, że średnio co minutę wyławiano blisko 172 tony ryb i owoców morza. Dla zobrazowania – taka ilość pozwoliłaby co minutę wypełnić po sam sufit mieszkanie o powierzchni 120 m2.

Największe połowy zostały odnotowane w Chinach, Indonezji, Peru, Indiach, Rosji, USA i Wietnamie. Państwa te odpowiadały za blisko 49 proc. całkowitych połowów na świecie[9].

Do najczęściej poławianych gatunków w 2020 r. należały: sardela – 4,89 mln ton, mintaj – 3,54 mln ton, tuńczyk bonito – 2,82 mln ton, śledź – 1,6 mln ton, błękitek – 1,49 mln ton[10].

Warto zwrócić także uwagę na ogromną różnorodność poławianych gatunków: rybołówstwa poławiają blisko 3 tys. różnych gatunków[11]. W porównaniu z produkcją lądową daje to ogromne możliwości dywersyfikacji i pozwala na wstrzymanie połowów oraz konsumpcji konkretnych gatunków, które znajdują się w danym momencie w złej kondycji.

Globalne przełowienie

Wykres przedstawiający rosnący problem globalnego przełowieniaNiestety najnowsze dane FAO wskazują, że z roku na rok coraz więcej światowych zasobów ryb jest przełowionych. Nadmierne połowy dotyczą już 35,4 proc. stad ryb na świecie, a odsetek ten jest ponad 3 razy wyższy niż w połowie lat 70-tych XX wieku[12]. Problem przełowienia jest szczególnie alarmujący na obszarach: południowo-wschodniego Pacyfiku (66,7 proc.), Morza Śródziemnego i Morza Czarnego (63,4 proc.) czy południowo-zachodniego Atlantyku (40 proc.)[13].

Eksperci FAO zwracają jednocześnie uwagę, że patrząc na wolumen wyładunku 82,5 proc. ryb i owoców morza pochodzi ze stad będących na stabilnym poziomie, a odsetek ten wzrósł o 3,8 proc. od 2017 r.[14] Według raportu ta pozytywna tendencja odzwierciedla poprawę zarządzania większymi łowiskami.

– Warto jednak zaznaczyć, że zrównoważone połowy nie mogą ograniczać się jedynie do monitorowania kondycji stad. Konieczne jest szersze podejście ekostystemowe, które holistycznie i wieloaspektowo będzie weryfikowało zmiany środowiskowe i pozwoli zaplanować skuteczną strategię na przyszłość. Takie właśnie rozwiązanie zostało przyjęte w Standardzie MSC, służącym do oceny rybołówstw pod kątem wpływu połowów na cały ekosystem morski – podkreśla Anna Dębicka, Dyrektorka Programu MSC w Polsce i Europie Centralnej.  – Najnowsze wyniki Raportu FAO pokazują potrzebę podjęcia intensywniejszych działań – szybszych i na większą skalę, w celu ocalenia cennych zasobów ryb dla przyszłych pokoleń. 

Niebieska transformacja

Raport FAO podkreśla znaczenie „niebieskiej transformacji”, która pozwoliłaby zapewnić dostęp do pożywienia dla mieszkańców naszej Planety, a jednocześnie zachować zdrowe ekosystemy morskie.

FAO wskazuje zasoby rybne jako podstawowe odnawialne, niskoemisyjne źródło żywności, które powinno stać się kluczową częścią systemu, zapewniającego zdrową dietę dla rosnącej populacji. Według przewidywań do 2050 r. na Ziemi będzie żyło ponad 10 mld ludzi.

Skuteczne zarządzanie rybołówstwami pozwala na odbudowę stad ryb oraz ekosystemów, co z kolei przekłada się na większą ilość ryb, które można poławiać w sposób zrównoważony.

Badania naukowe pokazują, że gdyby wszystkie połowy prowadzone były w sposób zrównoważony, pozwoliłoby to wygenerować dodatkowe 16 mln ton połowów[15]. Przełożyłoby się to na dostęp do dodatkowego białka w ilości pozwalającej zaspokoić roczne potrzeby 72 mln ludzi.

Na kwestię odpowiedniego zarządzania połowami od lat zwraca uwagę organizacja pozarządowa MSC (Marine Stewadship Council). Odpowiednie zarządzanie jest jedną z trzech podstawowych zasad Standardu Zrównoważonego Rybołówstwa MSC, który od 25 lat służy do oceny rybołówstw pod kątem ich wpływu na środowisko. Aby otrzymać certyfikat MSC, rybołówstwo musi dodatkowo wykazać, że poławiane stado jest w dobrej kondycji a połowy nie mają negatywnego wpływu na cały ekosystem morski. Dopiero takie połowy mogą zostać uznane za zrównoważone, a ryby pochodzące z certyfikowanych rybołówstw mogą być oznaczane niebieskim znakiem MSC. Obecnie ponad 500 rybołówstw jest zaangażowanych w Program MSC, co przekłada się na 16 proc. światowych połowów.

Los planety w rękach konsumentów

Z tego, że potrzeba ochrony oceanów jest dziś pilniejsza niż kiedykolwiek dotąd, zdają sobie sprawę Polacy. Wyniki badania przeprowadzonego na początku tego roku przez niezależną agencję GlobeScan[16] wskazują, że aż 88 proc. Polaków jest zaniepokojonych stanem oceanów. Większość jednak uważa, że nasze wybory mogą mieć wpływ na zdrowie oceanów (64 proc.) i wierzy, że w ciągu najbliższych 20 lat uda nam się je uratować przed nieodwracalnymi szkodami ze strony człowieka (63 proc.).

Z pomocą konsumentom przychodzi program MSC, który pozwala w łatwy sposób wyróżnić ryby pochodzące ze zrównoważonych połowów. Niebieski certyfikat MSC na rybach i owocach morza daje gwarancję, że pochodzą one z połowów spełniających najbardziej rygorystyczne globalne wymogi środowiskowe.

Dzięki certyfikatowi MSC możemy z łatwością dokonywać odpowiedzialnych decyzji przy zakupie dzikich ryb i owoców morza. Jest to niezwykle ważne, ponieważ nawet bardzo niewielkie działania, mogą przyczynić się do ważnych pozytywnych zmian. W ten sposób wspieramy rybaków, którzy poławiają w odpowiedzialny sposób oraz całą branże rybną, która wykonała pracę w celu uzyskania certyfikacji – komentuje Dębicka z MSC.

Zobacz raport UN FAO „The State of World Fisheries and Aquaculture 2022”.



[1] FAO. 2022. “The State of World Fisheries and Aquaculture 2022. Towards Blue Transformation.” Rome, FAO.  https://doi.org/10.4060/cc0461en

[2] W 2020 r. światowa produkcja rybołówstwa i akwakultury osiągnęła rekordowy wynik 214 mln ton. Źródło: Ibidem, str. 10

[3] Ibidem, str. 82, 217

[4] Ibidem, str. 109

[5] Ibidem, str. 5

[7] 90,3 mln ton w 2020 r. – spadek o 4 proc. w porównaniu ze średnią z poprzednich 3 lat. Źródło: FAO SOFIA 2022, str. 10

[8] Światowe połowy od końca lat 80. wahały się między 86 mln ton a 93 mln ton rocznie. Wyjątek stanowił rekordowy wynik w 2018 r. (96,5 mln ton) wynikający ze stosunkowo wysokich połowów sardeli chilijskiej (Engraulis ringens). Źródło: Ibidem, str. 10

[9] Ibidem, str. 12

[10] Ibidem, str. 16

[11] https://media.un.org/en/asset/k1w/k1wm3mk5zz

[12] Odsetek przełowionych stad wzrósł z 10 proc. w 1974 r. do 35,4 proc. w 2019 r. Źródło: FAO SOFIA 2022 str. 46

[13] Ibidem, str. 47

[14] Ibidem, str. xix

[15] https://www.pnas.org/content/113/18/5125

[16] Dane na podstawie badania przeprowadzonego przez niezależną agencję badawczą GlobeScan w okresie od 25 stycznia do 16 marca 2022 r. w 23 krajach z udziałem 25 tys. osób. W Polsce przebadanych zostało 734 respondentów, w tym 610 konsumentów ryb i owoców morza.